Cesarz
Na tronie z kamienia, w cieniu olbrzymich kolumn,
Cesarz siedzi — jego milczenie to prawo.
Zbroja połyskuje, lecz nie dla wojny,
Lecz dla ochrony świata, który sam zbudował.
Jego oczy — jak świt nad polem bitewnym,
Nie patrzą — oceniają, nie pytają — rozkazują.
Czas ujęty w liniach jego twarzy,
A każda zmarszczka to decyzja — nie przypadek.
Cesarz nie zna dróg bez mapy,
Buduje granice, by móc je strzec.
Nie wierzy w chaos, lecz w porządek,
Gdzie każde słowo musi być decyzją.
Jego berło — to narzędzie struktury,
Nie ozdoba, lecz manifest zasad.
W sercu nie ma miękkości — jest żar odpowiedzialności,
Nie szuka miłości, lecz lojalności i siły.
Za nim góry — nie do zdobycia,
Ale i nie do ukrycia.
Cesarz to fundament, twardy jak skała,
Na której inni mogą budować swój los.
Nie bój się jego chłodu — to ciepło zakute w obowiązku,
Nie uciekaj od jego spojrzenia — to światło dla tych,
Którzy zgubili drogę w zgiełku własnych pragnień.
Bo Cesarz zna miejsce każdego elementu — i wie, gdzie jesteś ty.